Ostatnimi czasy moje fotograficzne zainteresowania skupiły się tylko wokół jednego modela. Nie ukrywam że z niecierpliwością oczekiwałem na jego powrót z zimowiska a raczej ich powrotu. Mowa tu o Rybołowach które w zeszłym roku z niezbyt udanym skutkiem fotografowałem.
W mojej okolicy pojawiły się w pierwszych dniach kwietnia. Tak jak w zeszłym roku przysiadywały na swoim ulubionym suchym drzewie które góruje nad resztą drzewostanu.
Krótko po przylocie obserwowałem toki a pod koniec kwietnia na drzewie widywałem już tylko jednego ptaka, drugi wysiadywał jajka. Tak jak w zeszłym roku chętnie zbierały z wody rybki które im podkładałem, nie zaniechując jednak polowań na ryby żywe. Zasiadki w nadjeziornej czatowni zaowocowały bardziej lub mniej udanymi kadrami ukazującymi charakter ptaka. Przy okazji zasiadek na Rybołowa udało mi się zrobić kilka ujęć Czapli siwej.
I na koniec rybołowowy "art" który wyszedł przypadkiem . Ale gdyby temat dopracować może........
O rany!
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńFacebook skutecznie uśpił czujność w zaglądaniu na Twoje nowe wpisy a tu takie cuda. Piękna wodna seria zarówno z czaplą jak i z Rybołowem. Oby więcej takich sesjii i wpisów na blogu.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Karol. Czytałem o Twojej przeprowadzce. Czy będziesz miał czas na przyjazd na Mazury?
UsuńByć może pod koniec pażdziernika ale jeszcze nic nie wiem o terminie przyjazdu. Na pewno zajadę chociaż na chwilę:-)
UsuńPrzepiękne zdjęcia! Gratuluję! Zaglądałem tu od kilkudziesięciu lat, jakieś dwa miliony razy i doczekałem się - :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. To fascynujący ptak, obserwuję i fotografuję go prawie codziennie i ciągle mi mało.
UsuńMasz się czym pochwalić. Brawo. Wiem jednak, że okupione jest to ogromną pracą, ale przyjemną pracą. Z całego serca gratuluję Ci wyczynów i proszę, byś nie spoczął na laurach.
OdpowiedzUsuńDziękuję Janusz. Do zrealizowania jest pomysł którego w tym roku nie udało mi się zrobić tak jak sobie wymarzyłem.
UsuńCo do Twojego pomysłu to uważam że już Ci się udało z szerokim kątem.
UsuńTrzeba teraz tylko zwabić go ze 30 cm od aparatu a to jednak nie posłuszny piesek że wykona komendę.
Dla mnie to już stałeś się polskim Mate Bence.
Pozdrawiam Krzysiu.
Harrysly.
Bez przesady.
UsuńDziękuję Krzysiu za możliwość spotkania i wypróbowania czatowni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy Sławek i Darek.
Też było mi miło Was poznać a jeśli już kogoś przyrównywać do Bence to raczej Ciebie. Twoje patenty na pływadełka są the best!
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=6DtsncjL_sQ
https://www.youtube.com/watch?v=VTh4eyHVZe8