Podczas jednej z zasiadek na Błotniaka zaobserwowałem ciekawą scenkę.
Do przynęty którą wyłożyłem pod budą aby go zwabić, przyleciała Śmieszka, Długi czas spokojnie sobie ją skubała. W pewnym momencie ptak bardzo się zaniepokoił i z mewim krzykiem zerwał się w powietrze.
Prawie w tym samym momencie przy przynęcie wylądował samiec Błotniaka stawowego i bez ceregieli zabrał się za pałaszowanie mięska.
Nad drapieżcą cały czas krążyła Śmieszka głośno okazując swoje niezadowolenie z obecności silniejszego konkurenta pokarmowego. Nagle Śmieszka zrobiła niski nalot nad Błotniakiem i wykonała zrzut jasnej kupki. Po chwili powtórzyła manewr i ten nalot udało mi się uwiecznić na zdjęciu.
Nie zniechęciło to Błotniaka do pałaszowania mięsa ale na pewno nie był zadowolony z nalotu a i minę miał nietęgą ;-)
kapitalne zdjęcia, świetna historia! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGenialne fotki! Błotniak nieźle pozował. Pierwsze zdjęcie fenomenalne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Amazing pictures!
OdpowiedzUsuń