O mnie

Moje zdjęcie
Mam już swoje lata. Fotografią zainteresowałem się stosunkowo niedawno i można by rzec na starość;-) Ale dopóki zdrowie i kondycja mi pozwalają, włóczę się z aparatem po bagnach, lesie i krzakach, żeby robić to co sprawia mi największą satysfakcję.

wtorek, 13 września 2011

Moje czatownie - propozycja dla fotografów

Większość prezentowanych dotychczas zdjęć powstała z ukryć które wybudowałem w ciągu ostatnich trzech lat. Część z nich to prowizoryczne szałasy które stawiałem dla sfotografowania jakiegoś jednego gatunku ale kilka z nich to dosyć solidne konstrukcje budowane z myślą o korzystaniu z nich przez kilka sezonów, postawione w miejscach gdzie często obserwowałem ssaki i ptaki. Dodatkowo dla zwabienia zwierząt wykładam przy nich karmę.

Oto moje czatownie:
Dwuosobowa czatownia na dużej 30 hektarowej, śródleśnej łące. Z czatowni tej fotografowałem bieliki, myszołowy, jelenie, lisy jenoty i jeden raz wilka. Czatownia jest wkopana w ziemię na głębokość ok 70 cm.



Trzyosobowa czatownia, ziemianka, na śródleśnej półhektarowej polance. Z czatowni tej fotografowałem bieliki, kruki, myszołowy, po jednym razie przy czatowni zawitał orzeł przedni, myszołów włochaty i jastrząb.
Ukrycie jest wkopane na głębokość 1,5 m a nad ziemię wystaje tylko ok. pół metra budowli. Jest świetnie zamaskowane (na zdjęciu w głębi za samochodem)



Jednoosobowa czatownia na łące przy domu. Z ukrycia tego fotografowałem błotniaki, myszołowy i drobne ptaszki, wiem jednak że zalatywał tu orlik krzykliwy i kania czarna, których jednak nie udało mi się sfotografować.



Nowa czatownia na bagnie przy kąpielisku dzików i jeleni. Ukrycie wybudowane w tym roku w sierpniu z myślą o fotografowaniu jeleni i dzików przychodzących tu zażywać błotnych kąpieli, w okolicy kilkakrotnie też obserwowany był łoś. Do tej pory udało mi się tu sfotografować tylko dziki ale czatownia funkcjonuje raptem 3 tygodnie.



Trzyosobowa czatownia na kilkuhektarowym torfowisku. Udał mi się tu sfotografować bieliki, myszołowy, błotniaka stawowego, dzięcioła czarnego, kruki, lisy i jeden raz wilka.




Mała jednoosobowa czatownia na łące przy domu do fotografowania ptasiej drobnicy. Fotografowałem z niej sikory, dzwońce, trznadle, sójki, krętogłowa, kukułkę, dzięcioła zielonego i dużego.

Bardzo chętnie udostępnię moje ukrycia pasjonatom fotografii przyrodniczej.
Więcej na temat zakwaterowania i fotografowania :  www.majcz.pl

2 komentarze:

  1. Bardzo chętnie skorzystam z zaproszenia i przy wolnej chwili wybiorę się :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Krzychu, kusisz, kusisz i w końcu skusisz ;-)

    pozdro Stach

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy